do pracy wrócił Derek, najbardziej specyficzna(za wyjątkiem Boli) osoba w moim zespole. On potrafi mnie w takim samym stopniu rozśmieszyć co wkurwić.
Pomijając już jego dziwne zachowania, które wydaje się mają na celu zwrócenie mojej uwagi, tzn. rzucanie we mnie śnieżkami, ciągniecie za kucyki(jak je miałam), popychanie na biurko szefa etc., człowieka tego mogę uznać za bystrego, w każdym razie ma celne riposty, które potrafią załatwić nawet mnie.
Ostatnio posprzeczaliśmy się trochę :d
..tzn posprzeczaliśmy - suma sumarum przestałam się do niego oddzywać.... po tym jak mi zakazał dostępu do wagi na którym ważyłam pieniądze. Ostentacyjnie tez przestałam od niego przyjmować czekoladowe jajka. zaczęło się w sumie od tego że go sparodiowałam z tymi jajkami przed Nickolą, nieświadoma tego, iż stoi za moimi plecami.
Wtedy zaczęła sie wojna :d.
Najpierw on się ostentacyjnie fochnął(w czym jest mistrzem), później ja. Ostatnie zdanie jakie dwa tygodnie temu do mnie rzucił brzmiało - ' już trzeci dzień nie bierzesz ode mnie jajek(jakkolwiek by to nie brzmiało). Powiedz mi co jest nie tak'. Udawałam, że nie wiem o co chodzi(chyba oboje jesteśmy dziecinni).
Mimo wszystko naprawdę się za nim stęskniłam... Za tym jak ciągnie odkurzacz i gwiżdze na niego jak do psa, za tym jak kłóci sie z szfem i w ogóle - specyficzna dość humorzasta persona z niego. Z nim nigdy nie jest nudno!
...Pomijając już jego zagrywkę, kiedy chciał mnie przestraszyć podszedł do mojego biurka z tyłu i nagle krzyknął. Udało mu się. Pierwszy raz w życiu byłam przekonana że mam zawał. On też pobladł... Ja mu tylko rzuciłam kiedy mogłam już wydobyć głos z siebie(co troche zajęło, bo nie mogłam oddychać), że najlepiej bedzie jak śpiesznym krokiem odejdzie. Pierwszy raz w zyciu nie dyskutował.
Przez nastepne dwa tygodnie będzie zabawnie ;] Później wróci Pierdoła Michael, który nagminnie mówi do mnie 'Mój Aniołku'- czym doprowadza mnie do szału.
Ps. w Dereku lubie też jego spodnie... czy raczej widowisko z nim związane. Nachyla się, spodnie są zawsze za wąskie i sie zsuwają, wszystkie babki sie zbiegają, bo widać mu dokładnie CAŁĄ dupę :D Jednym słowem showman ;> i za to chyba go lubie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz